Dziewczyna o
imieniu Agnes leżała na skrzydle szpitalnym. Straciła przytomność z
powodu niedotlenia mózgu. Nikt dokładnie nie wiedział jaka jest tego
przyczyna oprócz Beli i Simona. Rudowłosa nie może sobie wybaczyć, że przez jej
nieumyślną przyjaciółka trafiła do skrzydła. Tylko Simonowi, który akurat szedł
do salonu, mógł odciągnąć Stefana od Agnes. Teraz jak najlepszy przyjaciel
głównej bohaterki patrzy na nią to ma łzy w oczach. Jej szyja jest
posiniaczona, żadna runa na nią nie działa. Rudowłosa musiała zawiadomić
Cichych Braci. Lecz oni jej nie mogą pomóc…
Para kolegów
była zrozpaczona. Nie wiedzieli co zrobić, dziewczyna wygląda jakby miała nigdy
się nie obudzić…
* * *
Alkohol,
taniec, alkohol i dużo seksu. Taka panowała impreza w domu wielkiego czarownika
Brooklynu. Jej partner musiał na moment wrócić do instytutu. Więc do jego czasu
pozwoliła sobie na gorące tańce z nieznajomymi. Na podeście, które znajdowało
się po środku powiększonego salonu, siedział kot w koronie. Na jego część
zostało wyprawione przyjęcie. Prezes Miau wyglądał jak kopia Garfilda tylko je
sierść była czarna jak noc. Zabrała drinka z przechodzącego kelnera
z tacą. Wypiła jednym haustem. Znowu wzięła kolejnego. I tak cały czas.
* * *
Magnus
swoimi kocimi oczami sprawdzał jak goście się bawią. Grupka wampirów popijała
krew. Wilkołaki tańczyli w małej grupce. Jego wzrok przykuła nelfinka, która
często przychodziła na jego imprezy. -Jak ona miała?- pomyślał- No tak Nora.
Od razu można
było stwierdzić, ze dziewczyna się schlała. Przewrócił oczami.
Podszedł do dziewczyny. Przed chwilą straciła przytomność. Prychnął.
-Głupi
Nelfinowie- warknął.
Przerzucił
dziewczynę sobie przez ramę i ruszył do pokoju gościnne. Przez całą drogę
karcił stworzyciela nocnych łowców za… wszystko!
* * *
Stefan z
wielkim bólem głowy wstał z dywanu. Nie miał bladego pojęcia co robi na dywanie
i w ciągu 2 poprzednich dni. Przeczesał swoje włosy, które wyglądały
jakby piorun je strzelił. Był cały zesztywniały, przetarł obolały kark. Poszedł
do kuchni w poszukiwaniu steli (często ją tam zostawia, zazwyczaj koło masła).
W pomieszczeniu zastał siostrę, która była lekko podenerwowana.
-Co masz
taką minę?- dostrzegł stelę, narysował runę leczącą, która przyniosła szybkie
ukojenie.
-Wydaje ci
się- głos jej się Trząs.
-Gdzie
Agnes?- zamarła.
-W…
Indrisie- teraz to on zamarł.
-Co ona tam
robi!?- warknął.
-Nie wiem!-
powiedziała spanikowana- Narysowała bramę i wyszła powiedziała, że wróci
jeszcze dzisiaj- skłamała.
-Cholera-
ruszył w kierunku drzwi.
-Gdzie
idziesz?- spytała.
-Do Indrisu.
-Ale można
tak o wejść!- zatrzymał się spojrzał się tępo na siostrę.
-Magnus Bane
siostrzyczko- po czym wyszedł.
-Cholera!-
szepnęła.
Wybiegła z
kuchni.
* * *
Simon
siedział przy swoje przyjaciółce, która nie chciała się budzić . Błagam aby
otworzyła swoje piękne oczy.
-Agnes obudzić
się! Potrzebuje cie- szepcze.
-Simon-
krzyknęła rudowłosa.
-Co?- spytał
zmęczony głosem, nie spał całą noc z nadzieja, że przyjaciółka się z budzi.
-Stefan się
obudził i zachowuje się normalnie! Jedzie teraz do Indrisu!- powiedziała
spanikowana.
-Ale… po co?
-Bo
powiedziałam, że Agnes pojechała do tam bo musi pozałatwiać parę spraw.
-Cholera-
mruknął.
-Trzeba go
powstrzymać! Clace się dowie, że ukrywamy Agnes przed nimi wtedy będziemy mieć
kłopoty.
-Mamy
motor?- skierowali się w stronę wyjścia.
-Mamy ale
czy działa to nie wiem.
-Zobaczmy.
* * *
Gdy Agnes
została sama wreszcie otworzyła oczy. Nie chciała aby ktoś przy niej był.
Potrzebowała samotności, które jej bardzo brakowało. Nagle do niej dotarło, że
Stefan kieruje się do Indrisu. Wstała i pobiegła po list. Podświadomie czuła,
że ten list będzie związanym z Indrisem.
* * *
Rzucił motor
na chodnik. Nie przejmując się czy ktoś go ukradnie lub zniszczy. Zapukał do
domu czarnoksiężnika. Otworzył mu ubrany oczywiście półnagi.
-No
wreszcie!- chłopak uniósł jedną brew- Ta wasza Nora, dziwne imię, nachlała się
i musiałem jej udostępnić pokój.
-Ale ja nie
po to tu przyjechałem.
-Trudno się
mówi, nie będziemy rozmawiać dopóki jej stąd nie zabierzesz.
-Dobra-warknął-
Gdzie jest?
-Schodami do
góry, pierwsze drzwi na lewo-wpuścił gościa.
Wkurzony
Nelfim ruszył za wskazówkami Magnusa. Gdy wszedł do pokoju dziewczyna akurat
się budziła. Miała potargane włosy, brudną koszulkę i pogniecione spodnie.
-Gdzie ja
jestem?- szepnęła.
-Chodź-
warknął.
Skacowana
dziewczyna ruszyła posłusznie za chłopakiem. Magnus na pożegnanie kiwnął głową.
* * *
-Szybciej!-
powiedziała rudowłosa.
-Chcesz mieć
policje na karku?- powiedział Simon, gdy zobaczył radiowóz jadący w przeciwną
stronę.
-Mam
nadzieje, że nie jest w drodze- spanikowana rozglądała się na boki.
-Mogłaś nie
kłamać.- stwierdził.
-A co miałam
powiedzieć? Słuchaj Stefan bo… Agnes jest teraz w szpitalu jest w śpiące przez
ciebie. Załamka w jego strony totalna.
-Dojeżdżamy-
mruknął.
Gdy
wysiedli z samochodu po schodkach schodzili Stefan i Nora. Simon walnął
się w czoło. Kompletnie zapomniał o swoje dziewczynie. Rudowłosa
wyskoczyła z samochodu.
-Stefan!
Nora!- spojrzał w ich stronę.
Chłopak
Agnes nie miał zadowolonej miny. Postanowił zostać w samochodzie.
* * *
-Zabierzcie
ją- warknął.
-Zaraz muszę
ci coś powiedzieć!- przewrócił oczami.
-Mów.
-Agnes nie
wyjechała jest w instytucie!
-Co?!-
rudowłosa złapała w ostatniej chwili Norę, która sunęła się z ramienia Stefana.
-Ja…
-Czemu mnie
okłamałaś?!- ryknął
-Bo…-
odwrócił się na pięcie i skierował się do motoru.
Do uszu Izzy
dobiegł ryk silnika. Dziewczyna westchnęła. Zaprowadziła na tył siedzenia
samochodu skacowaną Norę. Usiadła na przód i kazała Simonowi wcisnąć pedał
gazu.
-To się źle
skończy- pomyślała.
* * *
(W tym samym
czasie)
Włożyła do
plecaka broń, list i zapasowe ubrania. Wzięła głęboki oddech. Podeszła do
wolnej ściany i narysowała runę(która znała a nie była w szarej księdze).
Ściana zaczęła się otwierać pokazując portal. Dziewczyna krzyknęła;
"Indris!" i weszła do portalu.
* * *
Gdy
dojechali na miejsce Stefana nie było. Simon zaniósł dziewczynę do jej pokoju.
Bella poszła do skrzydła szpitalnego ale tam nie zastała Agnes. Bella krzyknęła
przerażona. Gdy chłopak usłyszał krzyk przybiegł natychmiast.
-Nie ma jej-
jęknęła.
-Ale jak to
możliwe?!
-Chyba
usłyszała naszą rozmowę.
-Cholera!-
mruknął.
-Gdzie ona
jest!?- spytał przestraszony chłopak.
-W.. w… w..
Indrisie. Podsłuchała naszą rozmowę i ruszyła w poszukiwaniu ciebie.
-Kurwa-
szepnął-Ale ona jak?
Nagle
instytut przeszła fala mocy.
-Portal-
szepnęli wszyscy.
Wszyscy
rzucili do jej pokoju. Gdy weszli dostrzeli ostatnie smugi portalu. Stefan
uderzył w ścianę. Po jego dłonie przeszedł nieprzyjemny dreszcz.
-I co
teraz?- spytała rudowłosa.
-Magnus Bane
on może otworzyć nam bramę.
-Ale to jest
niedozwolone!- uniósł jedną brew, wyglądał teraz jak anioł śmierci.
-A kto
powiedział, że chcę pod samą Alicante?
* * *
Dziewczyna
upadła prosto twarzą na piasek. Oparła się na łokcie. Leżała na plaży przed nią
był las. Zakaszlała. Wstała i otrzepała się pasiek.
Gdzie
teraz?- pomyślała.
-Na zachód-
przed nią pojawił się Alex.
-Dziękuje.
Gdzie byłeś cały czas?
-W sądzie. Spokojnie
nic ważnego.
-Aha.
Ruszyła w
stronę zachodu.
*
* *
-Nie
wiedziałem, że aż tak działam na potomku Nelfinów- w progu stanął
Magnus Bane.
-Potrzebujemy
twojej pomocy- powiedział Stefan.
-A
zapłacicie?
-Tak.
-Wchodźcie
Zaprowadził
wszystkich do kuchni. Nalał każdemu kawy i spytał jaka jest
sytuacja.
-…Więc
musisz stworzyć dla nas portal- dokończył swoją historie Stefan.
-To nie jest
takie łatwe jak myślicie! Przyjdzie wieczorem a portal już będzie.
-Wieczorem!?-
spytał zażenowany chłopak.
-Inaczej się
nie da! A teraz wynocha- wygonił ich za drzwi.
-Głupi
Nelfinowie!- warknął Magnus.
===================================================
Jak widzicie akcja się rozwinęła! Myślicie, że Stefan odnajdzie ukochaną? Czy Agnes odkryje tajemnice swojej rodziny? Czy ten list jest pułapką? Dowiecie w najbliższych rozdziałach :) Za 10 komentarzy będzie następnych <3
Świetny rozdział ❤
OdpowiedzUsuńŚwietny! Ale czm piszesz w trzeciej osobie ? nv, ale mam takie wrażenie xd
OdpowiedzUsuńBo lepiej mi się piszę. A teraz można się dowiedzieć co robią poszczególne postacie. :)
UsuńWcześniej to nie było możliwe. A dla mnie jest lepiej :P
Super rozdział Ciołku ;* ❤
OdpowiedzUsuńNo po prostu Genialny jak zawsze nic dodać nic ująć. *.* czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńTak samo chamska reklama jak zawsze ;)
www.marzenie-byc-szczesliwym.blogspot.com
Supi rozdział ;*
OdpowiedzUsuńBędzie ostro. Tyle powiem.
OdpowiedzUsuńPS: Cudo!!! Kiedy next?
http://przepowiednia-mocy-cierpienia.blogspot.com/
O MATKO CHCĘ JUŻ KOLEJNY ROZDZIAŁ BŁAGAM POSZ GO SZYBKO !!!!!!
OdpowiedzUsuńpisz *
UsuńROOOOOZDZIAŁ CHCĘ!
OdpowiedzUsuń