Strony

Menu

środa, 24 czerwca 2015

Kontakt z rzeczywistością

SOBOTA
Biegłam przez las.
Goniły mnie jakieś dziwne stwory.
Pragnę się obudzić z tego koszmaru, lecz nie mogę..
Nagle znikąd pojawia się światło
Otworzyłam oczy. Leżałam w swoim pokoju. Z okna wydobywały się poranne smugi światła. Przetarłam twarz ręką.
- Śpiąc królewna się zbudziła? - spytał się Alex ironicznie.
- Królewna się nie wyspała - przewróciłam się drugi bok.
Zapomniałam, że ma magiczne moce. Jednym machnięciem zrzucił pościel i mnie na podłogę. Krzyknęłam. Miednica zaczęła mnie boleć.
- Idiota - mruknęłam.
Usiadłam prosto. Nie chciało mi się wstawać. Zerknęłam na zegarek. No tak, 7:15.
Wcześniej się nie dało?! Przewróciłam oczami.
- Książę się wynosi, bo królowa musi się ubrać - prychnął i znikł z mojego pola widzenia.
Otrzepałam nogi (nawyk). Spojrzałam na temperaturę, jest ciepło. Środek czerwca. Żadna rewelacja. Zabrałam bieliznę, szorty, koszulkę i poszłam do łazienki. (Łazienka znajduje się obok mojego pokoju, wystarczy przejść przez drzwi, które stoją koło wielkiej szafy).
Przebrałam się i zaczęłam czesać niesforne włosy. Zrobiłam wysoką kitkę i ruszyłam do kuchni, gdzie czekał na mnie Anioł Stróż, który zrobił mi siniaka na skórze.
Z pomieszczenia wydobywały się piękne zapachy. W kuchni zastałam Alexa, machającego rękami. Może to się wydać dziwne, gdyby garnki i jedzenie nie latały wkoło.
- Siadaj - powiedział, nie patrząc na mnie.
- Tak jest, mamo - przewróciłam oczami.
Usiadłam przy stoliku i po paru minutach przede mną stała miska płatków i szklanka soku pomarańczowego. Zabrałam się za jedzenie.
- A umyjesz później? - spytałam z pełna buzią.
Zrobił minę osoby, która się zastanawia. Wiedziałam, że po mnie posprząta, nie ma nic pożytecznego do roboty. Jedynie przedrzeźnianie ludzi, na przykład: jak chodzi idealnie to pokazuje panią Lolek (dziwne nazwisko) jak jest strasznie wkurzona. Wielka kaczka. A czekaj, ta! Chroni mnie przed siłami zła, które nie istnieją.  Jedziemy dokądś.. nie do Instytutu! 
- Dobra, ale to jest ostatni raz, głupia dziewko! - machnął dłonią i naczynia znalazły się w zlewie.
Kłamie, zawsze tak gada, to.. chyba już 48 raz jak tak mówi. Uwielbia mówi na mnie "głupia dziewka", nie mam bladego pojęcia czemu. Ja nazywam go idiota, bo jest idiotą.
- Chodźmy, za dziesięć minut masz autobus! Zanim tam dojdziesz, to rok minie.
- Debil - mruknęłam
Pobiegłam po torbę…
 ***
Byliśmy coraz bliżej celu. Musieliśmy przejechać spory kawałek i zajęło to dużo czasu, zwłaszcza, że nasze miasto nie ma dobrych dróg. W moim brzuchu działo się coś dziwnego. Coś mnie przyciągało… Skóra w niektórych miejsca zaczęła piec.  Cały czas się drapałam.
Zauważyłam, że nikt nie zwraca na mnie uwagi. Na dziewczynę, która drapie się jak opętana.  Alex prawie się nie odzywał, tylko wskazywał drogę. Na jego twarzy widać było podniecenie. Na mojej znużenie. Wysiedliśmy.
Doszliśmy do zrujnowanego kościoła.  Alex otworzył mi drzwi. Nikt nie zwrócił uwagi na dziewczynę, która wchodzi na teren do rozbiórki.  Gdy podchodziliśmy coraz bliżej, to zrujnowany kościół nie wyglądał  tak samo jak przed bramą. Wyglądał na niezniszczony.
Wzięłam głęboki oddech. Ból głowy przyszedł znikąd. Skóra zaczęła mnie piec niesamowicie. Starałam się nie okazywać uczuć, ale moje zmagania szły marnie. Doszliśmy do potężnychh drzwi, które nie miały zamka. Wspaniale, jak tam się dostaniemy? Znaczy jak ja się dostanę, bo Alex może przechodzić przez ściany. 
- Popchnij drzwi - powiedział Alex.
Zrobiłam, co mi kazał. Wszedł jako pierwszy.  Machnął ręką, aby i ja weszła. Przez chwilę się wahałam. Gdy to zrobiłam, od razu pożałowałam.
Czułam jak moje ciało palił żywy ogień. Skóra zaczęła swędzieć jak nigdy dotąd.  Wszystko mi zesztywniało. Zobaczyłam tylko burze czerwonych włosów i straciłam kontakt z rzeczywistością…
============================================================================
 Mam nadzieje, że wam rozdział się spodobał! <3
Nie zapomnij zostawić KOMENTARZA na zachętę :D
Zaproś mnie do znajomych i badź w konfie tam jako pierwszych powiadamiam o rozdziałach!--> https://www.facebook.com/kinga.janiszewska.14
JAK MASZ WŁASNE BLOGA TO DAJ GO W KOMENTARZU TO CHĘTNIE POCZYTAM LUBIĘ DAWAĆ KOMENTARZE xd

Beta: Alixe♥

6 komentarzy:

  1. PISZ SZYBKO NEXT! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! Czy ta czerwona burza włosów to Córka Hausa?
    Pozdrawiam Mordko i weny życzę! <3
    http://thankyou-rezi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze dzisiaj next'a plose
    Słyszysz napisałam "plose"
    To jakiś plus w moim zachowaniu :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisz go szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział dawaj szybko nexta :)

    OdpowiedzUsuń